poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Książka czy film?

Często jestem świadkiem kłótni fanów filmów ze zwolennikami książek. Co w takim razie wybrać?  Film,  książkę?  A może jedno i drugie.
Osobiście wolę najpierw przeczytać książkę,  a później obejrzeć film. Dzięki temu mogę porównać moje wyobrażenia postaci i miejsc z przedstawionymi w filmie, a przy okazji rozwijać wyobraźnię. Kiedy robię na odwrót w głowie mam już obraz znanych aktorów, którzy nie zawsze pokrywają się z opisem w książce.
Zaletą książek jest to, że możemy czytać je wszędzie.  W autobusie, w pociągu,  na stacji, w domu, w parku. Z filmem nie jest tak łatwo.  Potrzebujemy odtwarzacza, którego nie zabierzemy w plener. Tu na ratunek przychodzi laptop lub małe,  przenośne odtwarzacze.
Jedną z wad filmów, nagrywanych na podstawie książek, jest pomijanie wielu wątków i przekręcanie opisów. Często aktorzy są wybierani totalnie od czapy. W książce bohaterką jest niska blondynka,  a w filmie gra wysoka brunetka. Cieszę się, że reżyser wybiera utalentowanych aktorów,  ale czemu nie stosuje się do opisów autora książki?
Sądzę, że jedyną wadą książek jest długość ich czytania. Film trwa około 1,5 godziny,  a książkę czytamy całymi dniami.
Myślę, że przeżywanie akcji w książce a w filmie zależy od człowieka. W obu przypadkach przy dobrym opisie/wykonaniu czytelnik/widz może się wzruszyć, przestraszyć czy siedzieć w napięciu.
Książka czy film? Teraz wybór należy do Was. Moim zdaniem jest jednak warto wypróbować obie opcje :)
Życzę słonecznego dnia i do zobaczenia
Marzycielka

3 komentarze:

  1. Wiele osób jest za książką. To prawda, film jest skróconą wersją lub zawiera czasem nawet wątki, które nie pojawiły się w książce. Ale to wszystko po to, by być łatwiejszy w odbiorze dla widza, który nie czytał książki.
    Ja osobiście wolę wersję czytaną:)

    W wolnej chwili zapraszam do siebie:
    http://luxyrumours.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. A gdybyś miała do czynienia z książką na podstawie filmu, np. Stowarzyszenie umarłych poetów, to za co byś się pierwsze wzięła?
    A tak poza tym to spodobał mi się post i mam pytanie czy mogę coś takiego za niedługo napisać u siebie? Oczywiście, jeśli chcesz, wstawię linka do Twojego bloga. Może to zbyt dużej reklamy nie przyniesie, ale zawsze. i zapraszam do mnie :) http://nie-lubie-tlumu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sądzę, że najpierw za pierwsze dzieło, czyli film.
      Oczywiście możesz napisać coś takiego :). Będzie mi miło jeśli wstawisz link.
      Życzę miłego dnia i mnóstwa czytelników :)
      Marzycielka

      Usuń

Witaj!
Bardzo mi miło, że masz czas i chęć skomentować mój post. Czekam na szczere słowa krytyki, dzięki którym będę wiedziała co zmienić, aby mój blog stał się lepszy.
Pozdrawiam i do zobaczenia :)