Dzisiaj zaczął się nowy rok szkolny 2015/2016. Wszystkim uczniom życzę sukcesów w nauce i w sporcie, znalezienia prawdziwej przyjaźni, wielu przygód i szaleństw (bo w końcu od czego jest szkoła).
Skoro zaczynają się lekcje chciałabym przypomnieć o drugim śniadaniu. Na samym początku pisałam już o pierwszym śniadaniu (jeśli nie pamiętasz to zapraszam tutaj), które jest bardzo ważne dla naszego organizmu i powinniście zjeść je przed wyjściem do szkoły.
W szkole musimy jednak uzupełniać naszą energię. Warto zrobić sobie dzień wcześniej kanapki, włożyć do lodówki i rano zabrać do szkoły. Do tego powinniśmy wziąć butelkę wody (ja polecam z sokiem z cytryny i miętą, najlepiej własną) i owoc/warzywo. Ja zawsze brałam jabłko i w zależności od tego jakie "skarby" znalazłam w lodówce, pokrojoną marchewkę, paprykę czy pomidorki.
Na pewno znajdą się tu leniuszki, dla których zrobienie kanapek to zbyt duże wyzwanie. Dla Was też jest rozwiązanie. Szkolna stołówka i/lub obiady. Zwróciłabym jednak uwagę na kupowane produkty. Po co zapychać się chipsami i colą skoro można kupić kanapkę, owoc i wodę (ewentualnie sok)? Moim zdaniem tańsze, smaczniejsze i co najważniejsze zdrowsze rozwiązanie.
W stołówkach szkolnych coraz częściej pojawiają się świeże owoce i warzywa, a w młodszych klasach są one nawet rozdawane (najczęściej jest to zakup rady rodziców).
Ważne jest, aby ZJEŚĆ drugie śniadanie, ale sądzę, że trzeba też zadbać o to CO się zje.
Życzę udanego nowego roku szkolnego i do zobaczenia
Marzycielka
Strony
▼
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witaj!
Bardzo mi miło, że masz czas i chęć skomentować mój post. Czekam na szczere słowa krytyki, dzięki którym będę wiedziała co zmienić, aby mój blog stał się lepszy.
Pozdrawiam i do zobaczenia :)